|
Do końca świata Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karola
Administrator
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Luty 3, 2007, 8:07 pm Temat postu: 2 pary bliźniąt, 4 osoby i 4 różne charaktery... |
|
|
- Wstawaj idiotko! - usłyszała Ines otwierając oczy w sobotnie popołudnie. Zapewne był to głos jej siostry bliźniaczki Lissy, która stała pod drzwiami do jej pokoju na których wisiał wielki plakat: "Śpię! W razie pożaru delikatnie wynieść z łóżkiem!".
- Odwal się! - krzyknęła nakrywając głowę poduszką - ile razy Cię prosiłam, abyś nie odzywała się do mnie przed godziną 11 rano? Tysiące... Ale do Ciebie to się mówi jak do ściany! Ja tutaj próbuję spać...
- Ale jakoś Ci to nie wychodzi - powiedziała Lissa kierując się w stronę pokoju który znajdował się tuż obok pokoju Ines - Ja Cię budziłam. Nie odpowiadam za to co zrobi z Tobą mama jeżeli przez Ciebie spóźnimy się na lotnisko.
W tym momencie drzwi do pokoju otworzyły się a z nich wyszła dziewczyna w wieku około 16 lat, z brązowymi włosami za ramiona i w obecnej chwili bardziej przypominająca strach na wróble niż dziewczynę którą można spotkać na ulicy. Ines i Lissa były identyczne. Z tą jednak różnicą, że Ines była troszkę wyższa od Lissy i miała przebity język, Lissa natomiast miała dwa tatuaże - jeden na kostce a drugi na podbrzuszu. Obie nie narzekały na brak zainteresowania płci przeciwnej, ale jak na razie wychodziły z założenia :"I don't need a man" i z nikim nie wiązały się w jakieś poważne związki. Dzisiaj, w pierwszą sobotę letnich wakacji opuszczały swój rodzinny Amsterdam i jechały do stolicy Niemiec, gdyż tam mieszkał ich ojciec, który był ambasadorem Holandii. Samolot miał wylecieć z lotniska o godzinie 13:20 także Ines miała jeszcze 4.5 godziny na wyszykowanie się i dojechanie razem z resztą rodziny na lotnisko.
- Jak zawsze wszystko na mojej głowie! Dziewczyny! Mogłybyście mi pomóc? - zawołała mama bliźniaczek, pakując bagaże do samochodu.
- Nie! - krzyknęły niemal że jednocześnie siostry.
Ines w tym momencie zajmowała się poranną toaletą a Lissa korzystała z ostatnich dni w Holandii i gadała z kumplami za pomoc internetowego komunikatora popijając ciepłą kawę z mlekiem.
Dziewczyny pomimo wyglądu, różniły się charakterami. Obie były zwariowane i nigdy niczego się nie bały, to były ich główne cechy dzięki którym łatwo zawierały znajomości. Jednak Lissa była tą "połówkę" spokojniejszą o ile można to nazwać, natomiast Ines zawsze była taka sama...
Trzy godziny później dziewczyny siedziały w samochodzie i kierowały się w stronę lotniska...
***
Nie wiem czy to opowiadanie długo przetrwa ale na razie może być
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karola dnia Luty 3, 2007, 9:06 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shaday
Administrator
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Luty 3, 2007, 8:30 pm Temat postu: |
|
|
pierwsza
Tak więc zauważyłam parę powtórzeń. Mam tu na myśli imiona.
A tak to fajne... ciekawa jestem jak tutaj TH wpleciesz...
i pisz, nie usuwaj...
Jak to mnie ktoś na innym forum oświecił zmierzaj do końca drogi, którą obrałaś... lol
pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuna
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Luty 3, 2007, 10:28 pm Temat postu: |
|
|
Za dużo powtórzeń i było parę błędów, które sama zobaczysz po przeczytaniu tego tekstu po raz kolejny...ale następnym razem będzie lepiej
Pzdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|